Historia prawa autorskiego jest nierozerwalnie związana z historią przejawów ludzkiej twórczości oraz rozwojem techniki utrwalania i odtwarzania utworów. Zainteresowanie prawem autorskim zawsze koncentrowało się na nowszych formach ludzkiej ekspresji i wynalazkach, które są tak nieocenione dla postępu cywilizacji. Te ostatnie miały nie tylko skutki społeczne i kulturowe, ale także ekonomiczne dla wszystkich, ponieważ mogli czerpać zyski z powstałych dzieł. Zwykły odbiorca zawdzięcza im szeroki dostęp do różnorodnych dzieł. Niezależnie od tych zmian, prawo stopniowo zaczęło określać zasady działalności człowieka, które obejmowały różnego rodzaju dzieła. Z biegiem czasu i rozwojem aktów prawnych wykształcił się system norm prawnych, który obecnie określamy mianem prawa autorskiego.
Malowidła w jaskini Lascaux, stworzone ponad 17 000 lat temu, uważane są za jeden z pierwszych zachowanych przejawów ludzkiej kreatywności. Z oczywistych względów nie podlegały one żadnej ochronie prawnoautorskiej. Taka sytuacja utrzymywała się przez długi czas, bo choć starożytni Rzymianie stworzyli bardzo zaawansowany system prawny, na którym opierają się także dzisiejsze systemy prawne, nie znali dziedziny prawa autorskiego. Własność utworu należała do właściciela egzemplarza, na którym został uwieczniony, tj. H. rzeźba, pergamin lub płótno. J. Marcinkowska zwraca uwagę, że do czasu ustalenia pierwszych norm prawa autorskiego można mówić o istnieniu nieskodyfikowanej zasady „powszechnego swobodnego korzystania”, która nie jest sprzeczna ani z porządkiem prawnym, ani z obowiązującymi zwyczajami, dla których utwór był używany.[1]
Impulsem do zmiany tej sytuacji było opracowanie przez niemieckiego kowala Jana Gutenberga w 1446 roku pierwszego przemysłowego procesu poligraficznego w Europie. Od tej pory egzemplarz księgi mógł być wytwarzany znacznie taniej, szybciej i łatwiej niż dotychczasowymi metodami i jednocześnie być niemal idealną kopią oryginału. Od tego momentu inwestycje w druk czcionek zaczęły się opłacać.
Wynalezienie druku spowodowało dynamiczny rozwój branży poligraficznej. W ciągu 50 lat od wydania pierwszej drukowanej Biblii Gutenberga drukarnie istniały w ponad 250 europejskich miastach, a na początku XVI wieku w Europie w obiegu znajdowało się ponad 20 milionów książek. Przywileje J. Marcinkowskiej z tego okresu dzielą się na dwa podstawowe typy: tzw. przywileje drukarskie (pierwsze nadane w Wenecji w 1469 r.) oraz księgowe (pierwsze nadane przez kajzera niemieckiego w 1501). Ich główną rolą było zabezpieczenie interesów wydawców, a dzieła traktowano jako wytwór techniki drukarskiej, a nie wynik twórczej działalności człowieka.[2]
Fakt, że wynalazek prasy drukarskiej przypadł na renesans, w którym człowiek ze swoimi potrzebami, uczuciami i indywidualnymi aspiracjami zajmował szczególną pozycję, wpłynął na rozwój tego, co J. Marcinkowska nazywa „własną wartością twórczą”. Die Zeit ustaliło, że oprócz dwóch wyżej wymienionych przywilejów, istniały również prawa autorskie, które wprowadzały elementy ochrony prywatności twórców, tj. zakaz autorstwa utworów przez osoby trzecie, ale także pewne przepisy dotyczące praw do druku – pozwolili tylko na jeden. Pierwszy taki przywilej nadano w Wenecji w 1486 roku.[3]
Przenośne maszyny drukarskie były używane w Anglii pod koniec XV wieku, ale pierwsze angielskie prawa nie uwzględniały problemu nielegalnego kopiowania książek. Zamiast tego wprowadzili cenzurę treści, aby zapobiec rozpowszechnianiu informacji, które szkodzą koronie. Dopiero w 1557 r. królowa Maria I nadała londyńskiemu gildii drukarskiej i książkowej, The Worshipful Company of Stationers of London, wyłączny przywilej drukowania książek, zgodnie z którym członek musiał wpisać taką książkę do księgi wejściowej po zakupie kopii utworu, egzemplarzy lub w rejestrze firmowym „Artykuły papiernicze” i dopiero wtedy miała wyłączne prawo do powielania, a reszta firmy została zabroniona druku. Według S. Rubisza był to „pierwszy przejaw działalności zwanej obecnie licencjonowaniem, czyli generalnym zezwoleniem na zwielokrotnianie i rozpowszechnianie utworów”. Przywilej ten był później wielokrotnie odnawiany, ale ostatecznie firma utraciła go w 1695 roku.
W. Machała uważa, że nieopłacalna reprodukcja książek jest powodem, dla którego firmy (drukarki, księgarze, autorzy) zainteresowane uregulowaniem prawa autorskiego w Anglii początkowo nie wykazywały inicjatywy rozszerzenia swoich praw wyłącznych na użytek prywatny… ważne). I, co może ważniejsze, ta działalność służyła tylko specjalnym potrzebom. Z ekonomicznego punktu widzenia kupno drukowanej kopii dzieła było zwykle bardziej efektywne niż ręczne odtworzenie.[4]
Ten model regulacji, w którym tylko drukarze i księgarze otrzymywali ochronę prawną, a interesy ekonomiczne autorów były ignorowane, trwał do początku XVIII wieku i był pierwszym na świecie prawem ochrony własności intelektualnej. Jak trafnie zauważa J. Marcinkowska, przepis ten „przyczynił się do „przeniesienia” rzemieślniczej koncepcji ochrony nacisku na ochronę utworu jako własności intelektualnej. Najważniejszym zapisem Statutu Anny w tym kontekście, pisze S. Rubisz, jest fakt, że „po raz pierwszy w historii autorowi przyznano prawo rozporządzania dziełem i kontroli jego reprodukcji”. i dystrybucja.[5]
W rezultacie prawo to zostało odebrane wydawcom i mogli wydać książkę tylko za osobistą zgodą autora.” „ Okres ochrony wynosił 21 lat dla utworów opublikowanych przed wejściem w życie ustawy, a dla pozostałych 14 lat. ten ostatni mógł zostać przedłużony przez autorów o kolejne 14 lat, jeżeli żyli jeszcze przed upływem pierwszego okresu ochronnego. Ponadto prawo wymagało… od drukarzy oddawania do księgarni 9 egzemplarzy książek, które następnie mogli im sprzedać. Kolejne zmiany w prawie miały na celu głównie ochronę innych rodzajów dzieł, takich jak muzyka, dramat, rysunek i fotografia. Nowelizacja z lat 1958-72 chroniła nadawanie filmowe i telewizyjne. Niezwykle ważne jest, że postanowienia Statutu Anny stanowią podstawę prawa autorskiego w innych krajach, zwłaszcza w Niemczech, Francji i Stanach Zjednoczonych.
Postanowienie o ochronie praw autorów zawarte jest w jednym z postanowień Artykułu I Konstytucji Stanów Zjednoczonych, który stanowi, że „Kongres ma prawo do promowania postępu nauki i sztuki oraz wyłączne prawa autorów i wynalazców do chronić swoje dzieła i odkrycia. „Pierwsza ustawa o prawie autorskim została uchwalona przez Kongres w 1790 r. (Ustawa o prawie autorskim z 1790 r.). Jej celem było „postępowanie nauki”, co miało być osiągnięte poprzez przyznanie autorowi wyłącznego prawa i wolności do druku, Przedruk, wydawanie i rozpowszechnianie („wyłączne prawo i wolność druku, przedruku, publikowania i sprzedaży”) powinno być zabezpieczone. Zakres przedmiotowy prawa ograniczał się do książek, kart i map. Większość wpisów została zapożyczona ze statutu Anny. Prawa autorskie Ustawa z 1790 r. obowiązywała tylko dla obywateli”.
Stany Zjednoczone i nie dotyczy dzieł nabytych poza granicami kraju. Sytuacja ta zmusiła parlament brytyjski do uchwalenia w 1844 r. ustawy o międzynarodowym prawie autorskim, która uzależniała ochronę dzieł na rynku brytyjskim od pochodzenia ich autorów z krajów, które szanują również prawa autorów angielskich. Stworzyło to sieć dwustronnych umów międzynarodowych dotyczących ochrony praw autorskich w obcych systemach prawnych.
[1] J. Marcinkowska, Dozwolony użytek w prawie autorskim, Kraków 2004, s. 20.
[2] Ibidem, s. 23
[2] Ibidem, s. 23
[4] W. Machała, Dozwolony użytek prywatny utworów w polskim prawie autorskim, Warszawa 2003
[5] S. Rubisz, Istota i proces kształtowania się instytucji dozwolonego użytku w prawie autorskim, [w:] Prace Instytutu Prawa Własności Intelektualnej, Kraków 2006 r., s. 171-173.